piątek, 25 kwietnia 2014

…sama słodycz...

 Jeszcze parę lat temu na naszych weselnych przyjęciach prym wiodły wiejskie stoły obfitości, ale obecnie króluje moda na candy bar .  



Słodkie stoły są bardzo dobrym rozwiązaniem jeśli na naszych stołach weselnych przez cały okres trwania wesela stoi zimna płyta ,  nasze stoły nie są wtedy zatłoczone.


www.twojasuknia.pl
Zamawiając wszelkie babeczki, muffinki , mini ciasteczka zginęłyby one w gąszczu  śledzików i sałatek na stołach głównych a dzięki specjalnie przygotowanemu miejscu  mają one swoje 5minut (bo tak szybko bywają zjadane)

                                                                 www.oldtools-woodworking.blogspot.com
    

      Słodkie stoły przykuwają uwagę wszystkich gości od najmłodszych do tych najstarszych łasuchów. W swojej dekoracji powinny posiadać elementy naszego motywu przewodniego.  




www.burnettsboards.com
www.dorotanowakowska.blogspot.com
www.blog.hwtm.com
www.etsy.com
www.sweetwedding.pl
www.wesele-w-saczu


Każde naczynie na słodkim stole ma znaczenie. W tych wysokich słoikach możemy schować wszelką małą słodycz.


Idealnie na takimi stołami  sprawdzają się kolorowe girlandy.  Dobrym rozwiązaniem jest również ustawienie na stole tak zwanych schodków , które możemy zrobić z kartonów opakowanych w kolorowy papier w odcieniach naszej dekoracji.  W ten sposób nasz stół stanie się przestrzenny i ładnie wyeksponuje to na czym nam zależy. 

www.perfectweddingzone.com


Pozdrawiam Olga



czwartek, 13 marca 2014

Podano do stołu...



Weselni goście, to właśnie przez ich opinie zdarza się nie spać Państwu Młodym. Dziś postaramy się doradzić w kwestii aranżacji stołu. Pierwsze zadanie to rozmieszczenie stolików oraz miejsc siedzących, kto gdzie, obok kogo. Większość Sali weselnych ma w swojej ofercie do wyboru stoły okrągłe i klasyczne prostokątne. Nasz wybór zwykle jest uzależniony od ilości gości i zażyłości rodzinnych. W centralnym miejscu oczywiście powinien znajdować się stół Państwa Młodych, a już dookoła niego lub tuż obok stoły gości, przyjął się taki zwyczaj że im bliżej młodych tym ważniejsza ranga miejsca. Zwyczaje bywają różne, kto ma siedzieć z młodymi, czy będą to rodzice, czy też świadkowe to już zależy od was. Funkcjonalnym akcentem na weselu jest tablica z rozmieszczeniem gości, taka tablica wita nas przy wejściu i każdy z gości może sprawdzić, przy którym stoliku siedzi. Obędzie się bez problemu, że ktoś siedzi z kimś, kogo nie lubi, czy też nie ze swoją rodziną. Można stworzyć również osobny stół dla dzieci, żeby mogły same dobrze się poznać i bawić przez cale przyjęcie.

Nakrywamy do stołu

Wysokość kompozycji
Stół ma przede wszystkim służyć do integracji naszych gości, zatem funkcjonalność będzie tu niezbędna. Wypadałoby goście mogli z sobą rozmawiać, zatem nasze kompozycje powinny mieć wysokość ułatwiająca kontakt wzrokowy. Możemy wybrać niższe do wysokości szyi osoby dorosłej, lub wyższe na nóżce tzn.( wazony martinówki ) przy stołach prostokątnych najwygodniej jest przygotować kilka kompozycji  i na długość stołu rozstawić je w tych samych odległościach pomiędzy nimi znajdziemy miejsce na dodatki takie jak świeczniki.
                                                 

Wielkość kompozycji będzie uzależniona od wielkości stolików oraz tego, jaką opcję menu wybraliśmy, jeśli na stole przez cały okres trwania przyjęcia będzie miała znajdować się zimna płyta, powinniśmy dopasować kompozycję do tego, aby nie przeszkadzała przy wygodnym nakładaniu jedzenia.

Dobór kwiatów
Wybierając kwiaty postarajmy się wybrać te bezwonne, bądź o słabej woni. Przy sporej ilości kwiatów ich zapach może nas przytłoczyć na przyjęciu, pamiętając o tym, iż niektóre kwiaty uczulają.

                                                           www.bellethemagazine.com
Diabeł tkwi w szczegółach
Naszymi dodatkami wypełniającymi stoły będą świeczniki, serwetki, numery stolików, główne menu na stole, wszystko na co zdecydowaliśmy się przy aranżacji , właśnie w tych drobnych akcentach tkwi sedno. 

www.kentuckystudio.com
                                                              www.thetabvenue.com 
                                                                www.ehdwallpaper.com 
                                                                    www.emilieinc.com

Pozdrawiam, Olga

piątek, 7 marca 2014

Outfit pana młodego

Każdy pan młody, chociaż na początku może nie zdaje sobie z tego sprawy, stanie przed wyborem kroju marynarki, w której wystąpi na swoim ślubie i którą będzie oglądał latami zawieszoną w ostatnim rzędzie szafy lub na ślubnych zdjęciach.  Podczas tak trudnego wyboru warto wesprzeć się opinią innych, a najlepiej przyszłej małżonki, bo jak wiemy ona zawsze chce dla nas jak najlepiej, szczególnie w kwestii ubraniowej. Nie bój się zaufać... bo jak zaraz sam zobaczysz jest w czym wybierać.





Najważniejsze to wybrać idealny krój.

To nie jest tylko kwestia stylu, ale również figury pana młodego. Warto zastanowić się próbując rożne kombinacje, w czym tak na prawdę dobrze się czujemy i jak to się ma do stylu, klimatu wesela. Rozumiem, że wielu z Was najchętniej poszło by na sportowo-tak są też takie kroje marynarek :), ale czy nie moglibyście chociaż raz się trochę poświęcić i włożyć jakże romantyczny frak...


http://www.slubnysalon.pl/informacje-i-porady-dla-pan-i-panow-dla-mezczyzn


Jeżeli już wiemy jaki krój wybrać, czas zastanowić się nad kolorem.


Można by myśleć, że czarny to podstawa, ale nie. Już wyszedł z mody i bardziej kojarzy się ze stypą niż ślubem. Teraz przy tak szerokim wyborze modeli i deseni, można także dobrać wapniały kolor pasujący do naszej karnacji, włosów, pozwalający zaszaleć z dodatkami. Nie skupiajmy się tak bardzo na jakiś paskach czy kropkach postawny na spaniałą tkaninę w odcieniu nadających szyku całej naszej stylizacji, bo pan młody to nie tylko garnitur, ale także koszula, muszka czy krawat, spinki i inne...



I na koniec, żeby zachęcić panów do tak zwanych pingwinków... przygotowałam trochę inspiracji:

Pozdrawiam, Karolina

sobota, 22 lutego 2014

Zainspiruj się prawdziwym ślubem - rady żony :)

Dzień naszego ślubu, wymarzonego, wyczekanego, wyśnionego ?

Dla każdego z nas jest czymś innym. Niezależnie od  tego z jakiego powodu zdecydowaliśmy się na ten  ważny krok, chcemy aby TEN DZIEŃ był wyjątkowy.

Nawet, gdy mówimy jak bardzo jest nam wszystko jedno to wpadamy w wir nieuniknionych przygotowań trwających minimum kilka miesięcy.

Jedno jest pewne ! Gdy zaplanujemy wszystko dokładnie, będziemy mieć przed ślubem więcej czasu na odpoczynek  i będzie więcej dni bez myślenia tylko o tym co należy jeszcze zrobić :)

Organizacja ślubu w pół roku!!!
Tak wyglądał mój, w sześć miesięcy zaplanowany ślub.


1.  TERMIN I MIEJSCE.

Jedno nierozerwalnie związane z drugim,  nawet jeśli wymyślimy sobie NASZ termin ślubu, to często okazuje się, że nie mamy szansy na rezerwacje sali w tym terminie.

Odwrotna kolejność decyzji wyjdzie na dobre. Najpierw wybierzcie miejsce przyjęcia i ceremonii ułatwi to decyzję o terminie.

My postanowiliśmy zaryzykować i wybraliśmy całkowicie nowy hotel mianowicie Hotel Constancja w Częstochowie. Z terminem nie było problemu bo jeszcze mało kto wiedział o istnieniu tego miejsca.

Plusy: wolne terminy, przystępne ceny, restauracja stara się jak może bo nie jest to dla nich rutyna.




2. SUKNIA.

Jeżeli któraś z doświadczonych w kwestiach ślubnych koleżanek mówiła Wam o tym, że suknie trzeba zamawiać z pół rocznym wyprzedzeniem nie wyolbrzymiała tematu.

Zamawiając suknię z popularnego salonu sukien musimy uzbroić się w cierpliwość i dodatkowo pomyśleć o tej kwestii wcześniej . Na szczęście coraz popularniejsze staje się zamawianie sukien od polskich projektantów, którzy stają na głowie aby zmieścić się w terminie.  Ja swoją idealną suknie znalazłam w salonie Fulara & Żywczyk.


3. KOLOR i MOTYW PRZEWODNI

Kolor, który lubicie. Kolor, który będzie pasował do miejsca przyjęcia. Kolor, w jakim występują Wasze ulubione kwiaty.Kolor, jaki umieścicie na zaproszeniach. Jeden kolor, który będzie spajał kilka równych tematów w całość. Kolor, który będzie również motywem przewodnim.

Dobra rada, można nosić ze sobą wstążkę w wybranym przez nas kolorze, ułatwi nam to wybór kolejnych detali.



4. FRYZJER I MAKIJAŻ

Podstawą jest ktoś zaufany, sprawdzony, może jeszcze jakaś szczera osoba np. siostra :) która powie co myśli bez owijania w bawełnę. Warto zaufać osobom, które profesjonalnie się tym zajmują i wcześniej porozmawiać, wyjaśnić, umówić się na próbną fryzurę/ makijaż. Pewność w tej kwestii gwarantuje nam dobrze przespane noce przed ślubem. O mój spokojny sen zadbała Elżbieta Jaśkowska




5. CUKIERNIA

I tu kolejny raz pojawiają się dylematy:

Czy wybrać klasyczne normalne ciasto, które ciociom i wujkom będą smakowały? Czy może wybrać słodki stół, który pięknie wyglądał, ale może się nie spodobać wszystkim, którzy na głos będą chcieli wyrazić swoje zdanie na temat ciasta na weselu?

My zaryzykowaliśmy, był słodki stół, muffinki, małe desery, drobne ciasteczka. Nad każdym małym detalem naszych słodkości czuwała Florentynka. Muszę przyznać, że całość cieszyła się powodzeniem tak dużym, że sami nawet nie widzieliśmy pełnego wyglądu owego słodkiego stołu.



6. KWIATY I DEKORACJE

Większość restauracji czy sal weselnych zapewnia podstawowy wystrój sali. Minimalna ilość kwiatów, które zazwyczaj znikają w suto zastawionych stołach, jest marnowaniem pieniędzy. Warto dopytać o możliwość zamiany kosztów przewidzianych na kwiaty na jakąś inna pozycję na liście płatności, a we własnym zakresie zorganizować dekoratorkę.

W gruncie rzeczy niewielka dopłata powoduje, że każda sala może nagle okazać się naszą wymarzoną. Sezonowe kwiaty w kolorze wybranym przez nas na początku planowania, będą pięknym dopełnieniem motywu ślubnego. 




7. FOTOGRAF

Po co byłyby wszystkie starania, gdybyśmy nie mogli ich uwiecznić. Warto również wziąć pod uwagę, że w tym Naszym dniu najmniej mamy czasu dla nas samych i pewne jest to, że nie będziemy mieć bladego pojęcia o większości szczęśliwych bądź innych sytuacji na ślubie. Dopiero oglądając zdjęcia odkrywamy jak wiele nas ominęło, a wtedy zdjęcia i dobry fotograf będą nieocenieni. Z tego miejsca pozdrawiamy naszego ulubionego fotografa, który wytrzyma zimno, wdrapie się tam gdzie nie powinien żeby mieć dobry kadr i poprawi sukienkę jak trzeba. Zdecydowaliśmy się na wspaniałego Sebastiana Franczyka, dzięki któremu możecie oglądać te piękne zdjęcia umieszczone w poście. 






I żyli długo i szczęśliwie...

ps. Marta, dziękuje za świetną relację!

Napisz do nas wiadomość

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *