Każdy pan młody, chociaż na początku może nie zdaje sobie z tego sprawy, stanie przed wyborem kroju marynarki, w której wystąpi na swoim ślubie i którą będzie oglądał latami zawieszoną w ostatnim rzędzie szafy lub na ślubnych zdjęciach. Podczas tak trudnego wyboru warto wesprzeć się opinią innych, a najlepiej przyszłej małżonki, bo jak wiemy ona zawsze chce dla nas jak najlepiej, szczególnie w kwestii ubraniowej. Nie bój się zaufać... bo jak zaraz sam zobaczysz jest w czym wybierać.
Najważniejsze to wybrać idealny krój.
To nie jest tylko kwestia stylu, ale również figury pana młodego. Warto zastanowić się próbując rożne kombinacje, w czym tak na prawdę dobrze się czujemy i jak to się ma do stylu, klimatu wesela. Rozumiem, że wielu z Was najchętniej poszło by na sportowo-tak są też takie kroje marynarek :), ale czy nie moglibyście chociaż raz się trochę poświęcić i włożyć jakże romantyczny frak...
http://www.slubnysalon.pl/informacje-i-porady-dla-pan-i-panow-dla-mezczyzn |
Jeżeli już wiemy jaki krój wybrać, czas zastanowić się nad kolorem.
Można by myśleć, że czarny to podstawa, ale nie. Już wyszedł z mody i bardziej kojarzy się ze stypą niż ślubem. Teraz przy tak szerokim wyborze modeli i deseni, można także dobrać wapniały kolor pasujący do naszej karnacji, włosów, pozwalający zaszaleć z dodatkami. Nie skupiajmy się tak bardzo na jakiś paskach czy kropkach postawny na spaniałą tkaninę w odcieniu nadających szyku całej naszej stylizacji, bo pan młody to nie tylko garnitur, ale także koszula, muszka czy krawat, spinki i inne...
I na koniec, żeby zachęcić panów do tak zwanych pingwinków... przygotowałam trochę inspiracji:
Pozdrawiam, Karolina
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Podziel się z nami swoimi spostrzeżeniami :)